„Szaleństwem jest oczekiwać innych rezultatów działając tak samo” mówił swego czasu Albert Einstein. W czasach kryzysu, takim jak epidemia koronawirusa, przeżywaliśmy czas znacząco odmienny od tego, w którym nauczyliśmy się żyć – trochę „na autopilocie”. Nie chodzi tu tylko o pracę z domu czy zajmowanie się dziećmi. Chodzi także o nasz stan, o wieści, które do nas docierały czy o nasze umiejętności radzenia sobie z nową sytuacją. Chcemy w tych warunkach zachować spokój, chcemy być dalej skuteczni (w pracy czy w poradzeniu sobie z aktualną sytuacją) i chcemy pozostać w bezpiecznej przestrzeni tego, co znane. Tak jesteśmy stworzeni, tak działają nasze mózgi. Tyle, że ta zmiana się już wydarzyła. Już pora, by się do niej dopasować najlepiej jak to możliwe. W środowisku zawodowym, w takich sytuacjach, bardzo istotna jest postawa kadry zarządzającej. Jak jako lider w czasach kryzysu inspirować pracowników?
Menedżer w czasach kryzysu – jak pomóc swojemu zespołowi, a być może i sobie?
Pomysłów w sieci jest coraz więcej – blogi, grupy wsparcia, filmy… To dobrze, że je mamy. To dobrze, że możemy wybierać, bo zawsze warto sprawdzić co u mnie działa, a co nie. To wyjątkowe warunki wymagające wyjątkowych działań i testowania, np.
– Która wersja sprawdzi się u mnie?
– Jaki plan dnia pozwoli wszystkim osobom w domu funkcjonować najlepiej?
– Jak mogę najefektywniej wspierać mój zespół?
Sprawdzajmy, zawsze, bo warto! To, co szczególnie ważne, to nasze nastawienie, nasz mindset. To, jak podjedziemy do tej sytuacji i jaki wzór będziemy stanowić dla naszych pracowników, ma znaczenie. Bo czasy kryzysu uruchamiają procesy psychologii tłumu. Jednym z nich jest poszukiwanie lidera, który będzie reprezentował cechy kojarzone z władzą, stanowczością, skutecznością. Stąd, szczególnie teraz rola mądrego menedżera ma znaczenie. To taki moment, który może katalizować procesy zespołowe, ale dostęp do wiedzy na temat funkcjonowania naszego zespołu mamy z kolei ograniczony.
Być może zatem, warto zwrócić szczególną uwagę na kilka aspektów:
Zatarte granice życia domowego/prywatnego i zawodowego
Dla większości z nas, codzienność raczej oznacza oddzielenie, choćby czasowe, tego co domowe od tego co zawodowe. Nawet osoby pracujące z domu zwykle mają nieco więcej przestrzeni na swoje działania, także w kontekście zwiększonego obciążenia psychicznego. Takie warunki stanowią spore wyzwanie. Pozostali domownicy potrzebują naszej uwagi, a jednocześnie my sami chcemy zadbać o swój dobry stan. Dla menedżera oznacza to, iż ma z drugiej strony swoistą mieszankę emocji i potrzeb, które dla pracownika mogą okazać się dużo trudniejsze do rozdzielenia. Sama świadomość, przyznanie, iż tak właśnie jest, pomaga obu stronom jasno określić co jest możliwe, a co nie. Jest to nietypowa sytuacja i wymaga nietypowych działań, warto więc wówczas być szczerym ze sobą i doprecyzować pewne kwestie. Przykładowo, dobrze jest przyjrzeć się w jakim wymiarze praca może przebiegać bez zmian, a w których obszarach wymaga reorganizacji. Tutaj, szczególne znaczenie ma podejście i forma komunikatu właśnie od menedżera. Ważne jest, aby pracownicy czuli od lidera postawę zrozumienia, chęci i uwzględniania nietypowej sytuacji oraz indywidualnych ograniczeń. Umożliwi to łatwiejsze uniknięcie późniejszych potencjalnych problemów, bo jak nigdy wcześniej…
…komunikacja wymaga podwójnego wysiłku
Teraz bardziej niż zwykle, Wasze zespoły potrzebują Was, Liderów – jak mówi Dave Ramsey z EntreLeadership. W czasach kryzysu nie mamy szans przesadzić z komunikacją jeżeli chodzi o delegowanie zadań. Nie możemy też w takim momencie przesadzić w byciu obecnym dla swojego zespołu. Pamietajmy, że w trybie pracy online, najbardziej cierpi wielokanałowość naszej komunikacji ludzkiej. W tym kontekście warto przywołać to, co wykazał psycholog Albert Mehrabian. Otóż kiedy mamy brak spójności w przekazie, dopowiadamy i budujemy swój odbiór na tym, co ewolucyjnie starsze. Nasz mózg będzie reagował bardziej na ton głosu, tempo wypowiedzi niż na faktyczne słowa. Temat komunikacji niewerbalnej znany jest szeroko, natomiast w kontekście kryzysu wydaje się szczególnie ważny. Dla Ciebie jako Lidera zespołu istotny jest fakt, że Twoi ludzie będą potrzebowali dodatkowego zestawu informacji, sprawdzania, większej ilości czasu i niezmierzonych pokładów cierpliwości… Klarowność ułatwia i tak już skomplikowane funkcjonowanie, a dodatkowo ratuje przed późniejszymi napięciami. Ustal koniecznie jakie zadania, w jakim czasie i przez kogo powinny być wykonane. Warto też iść o krok dalej i sprawdzić jak wygląda efekt – będzie to dowodem na to, że zadanie zostało wykonane. Jak zachęca Brene Brown w swojej świetnej książce pt.: „Dare to Lead”, zawsze, ale to zawsze, warto weryfikować czy Ty i Twój zespół rozumiecie to samo. Otóż uzgodnienie definicji, to silna broń przeciw niedopowiedzeniom i wątpliwościom, których teraz mamy wyjątkowo dużo. Jasność komunikatu pomaga. Każdemu, Tobie też Drogi Szefie, a dbanie o tą klarowność to właśnie Twoje zadanie.
Zespół jako wsparcie
Sławne już badania Google’a na temat skuteczności zespołowej (Google Teams) jednoznacznie pokazują, jak wielką wartość ma poczucie bezpieczeństwa psychologicznego w pracy zespołowej. Poczucie wspólnoty i zrozumienia może wiele zmienić. Kiedy słyszymy „rozumiem Cię”, „jedziemy na tym samym wózku”, „wiem, że to dla Was trudne, dla mnie też”, jest nam łatwiej. Wymiana dobrych pomysłów na ten czas, bardzo szczere (naprawdę to ważne) ustalenie zakresu działań każdego z członków zespołu, pomaga. A Ty, drogi Liderze, bądź z nimi – pokaż, że powodzenie zależy od każdego z obecnych. Bo synergia pojawia się tylko wtedy, gdy każdemu zależy, bez wyjątku. Ustalenie większego marginesu czasu może pomóc. Notatki na koniec z wytycznymi dla wszystkich też. Jednoznaczna deklaracja dostępności w razie pytań również ma tu wartość. Ale chyba najbardziej znaczące będzie zebranie pomysłów na dobre funkcjonowanie między Wami wszystkimi, od wszystkich właśnie. Poczucie sprawstwa jest jak magia w czasach, gdy mamy wrażenie, że niewiele zależy od nas. Buduje ogromne, zaufanie do Ciebie jako Lidera i do pozostałych członków zespołu.
Growth Mindset
Ty jako menedżer, szef, lider masz szansę na pokazanie swojemu zespołowi, że można inaczej. Czasami najlepszą odpowiedzią na zmianę jest… zmiana. Inne podejście, inne pomysły, inne założenia wstępne. Warto tu przywołać koncepcję Dr Dweck, nazwaną przez nią, Growth Mindset, której podstawą jest założenie, że to nauka i wysiłek są najcenniejsze. Jeżeli pozwolimy sobie na przyjęcie tego punktu widzenia, będzie po prostu łatwiej. W takim przypadku, mamy szansę wyciągnąć wnioski z warunków w jakich jesteśmy, zobaczyć wartość w wysiłku i przeżyciach, jakie nas obecnie dotykają. A co jeszcze może pomóc? Być może właśnie zmiana metod, na przykład na takie, które uelastyczniają nasze działania…
…bo w końcu jak tu nie wierzyć Einsteinowi?
Pozdrawiam,
Trener kompetencji komunikacyjnych, Coach zmiany, NLP Master
Jeśli chcesz rozwijać swoje kompetencje zarządzania ludźmi, zapraszamy do udziału w szkoleniach dla kadry menedżerskiej:
Szkolenia online:
Strategiczne zarządzanie zespołem
Menedżer jako coach
Skuteczny menedżer zespołu
Feedback z elementami feedforward
Zarządzanie zespołem różnorodnym
Efektywne zarządzanie pracą wirtualnych zespołów
Szkolenia w Warszawie:
Strategiczne zarządzanie zespołem
Menedżer jako coach
Skuteczny menedżer zespołu
Feedback z elementami feedforward
Zarządzanie projektami
Efektywne zarządzanie pracą wirtualnych zespołów
Motywowanie pracowników
Zarządzanie zespołem w zmianie